Państwo Marboda

Na przełomie er, gdy świat antyczny oscylował między rozkwitem a zmierzchem, na terenach dzisiejszej Polski środkowej i południowej, w tym na Śląsku, rozciągało się wpływowe państwo germańskie. Jego sercem była stolica Lugidunum, centrum kulturowe i polityczne ludu Lugiów, którego obecność potwierdzają liczni autorzy starożytni, jak Strabon czy Ptolemeusz. O tych ludach pisał również Tacyt, wymieniając ich jako ważnych graczy na mapie ówczesnych stosunków międzyplemiennych.

Z kolei Strabon wspomina o Marbodzie, celtyckim władcy, który zdołał zorganizować i przewodzić potężnemu państwu Markomanów. Jego królestwo, zakorzenione w tradycji celtyckiej, rozciągało się od Dunaju aż po górne rejony Odry, obejmując Śląsk. Marbod, wykształcony w Rzymie, nie tylko zdołał zjednoczyć różne plemiona, ale również stworzył struktury państwowe na wzór rzymski, co uczyniło jego królestwo groźnym nawet dla samych Rzymian.

Współpraca z Rzymem oraz polityczna i militarne znaczenie państwa Marboda stanowiły ważny element w geopolityce regionu. O ile jego rywale, takie jak Arminiusz, chcieli zniszczyć państwo Markomanów, to sam Marbod, będąc w konflikcie z Rzymem, zdołał utrzymać swoje państwo przez lata jako ważnego gracza na mapie Europy.

Państwo Marboda, mimo swojej siły i potęgi, ostatecznie rozpadło się, a sam władca spędził ostatnie lata życia w Rawennie, gdzie Rzymianie, uznając jego rangę i znaczenie, zapewnili mu godne warunki. Ta postać, wraz z jej państwem, świadczy o skomplikowanych relacjach między plemionami germańskimi, Celtami, a Imperium Rzymskim. Polityka "dziel i rządź" Rzymu, mająca na celu osłabienie potęgi Marboda, była przykładem realpolitik starożytnego świata.

Historia Marboda i jego państwa nie tylko świadczy o dynamicznych procesach kulturowych i politycznych na terenach dzisiejszej Polski, ale także rzuca światło na złożoność relacji między różnymi kulturami i cywilizacjami tamtych czasów. Jego państwo, jako ważny element starożytnej geopolityki, uwydatnia rolę, jaką region ten odgrywał w historii Europy, będąc areną spotkań, konfliktów, ale i wymiany między światem germańskim, celtyckim a Rzymem.


Marbod w ocenie Tyberiusza Cesarz Tyberiusz w mowie wygłoszonej w senacie rzymskim tak ocenił Marboda i jego politykę: "ani Filip Macedoński nie był tak niebezpieczny dla Ateńczyków, ani Pyrros Epirski, ani Antiochos Syryjski dla narodu rzymskiego, jak Marbod dla Italii przez bliskość i męstwo swojego ludu". Cesarz przekonywał też, że rzymski "sukces jest tym większy, że unieszkodliwiono przeciwnika tak wielkiego i mówię to z wielkim uznaniem, gdyż Marboda oceniam jako wielką osobowość"[1]. Przypisy ↑ A. Kokowski, Starożytna Polska, Wyd. TRIO, Warszawa 2005, s. 135.

Komentarze

Popularne posty